Wygrzebki #49: lost in translation czyli słowa, które warto rozumieć
Wygrzebki polecają się do porannej kawy! Poniżej znajdziecie garść ciekawostek, które umilą Wam jazdę autobusem do pracy, samotne śniadanie lub pozwolą odprężyć się w przerwie od pracy. jeśli to dla Was za mało i chcielibyście codziennie raczyć się wygrzebkami niezależnie od godziny, a także podzielić się własnymi wykopaliskami z innymi dziećmi, zapraszam do mojej grupy na Facebooku.
Dziś mam dla Was garść zaskakujących i intrygujących… słów. Warto je znać i to nie tylko do szpanowania przed znajomymi na imprezach, chociaż faktycznie można nimi zabić niezręczną ciszę. Jeśli jednak uczycie się obcego języka, z pewnością pomogą Wam poszerzyć słownictwo!
1. Jeden ze starszych tekstów Volanta: ironiczny słowniczek popularnych zwrotów, słówek i wyrażeń, które mogą Wam się przydać w modnym, nowoczesnym towarzystwie młodych ludzi z wielkich miejskich ośrodków.
2. Znajomi wyjechali na wakacje do Anglii i po powrocie nie możecie się z nimi dogadać, bo macie wrażenie, że im padło dokumentnie na łeb i bredzą w malignie? Sięgnijcie po słownik polonijny, aby dowiedzieć się, czym jest dżus, jak to jest mieszkać na sałcie i kiedy warto kupić nowe szusy. Ten słownik to absulutny masthew!
3. Każdy język ma słowa, których nie da się przetłumaczyć jednym wyrazem. Z różnych powodów. Mój anglista zawsze mawiał, że Polacy nie potrzebują odpowiednika słowa Schadenfreude (radość z cudzej porażki, niepowodzenia), bo ryby też nie mają żadnego określenia na wodę. Takie wyrazy jednak zazwyczaj określają coś bardzo typowego dla danej kultury, co może być obce innej. Ilustratorka Ella Frances Sanders stworzyła zatem serię rysunków ilustrujących te efemeryczne stany:
4. Chcielibyście podciągnąć swój angielski, wzbogacając słownictwo, którego używacie? Skorzystajcie z tej ściągawki: łatwo zastąpicie popularne słowa nieco bardziej wyrafinowanymi, na czym skorzysta z pewnością i Wasza komunikacja i rozumienie czytanego tekstu.
5. Sposobem na wzbogacenie angielskiego słownictwa – chociaż raczej tego używanego w potocznej komunikacji – jest opanowanie slangu. Bardzo często korzystam z tego słownika, kiedy podczas oglądania filmu lub serialu trafiam na zwrot, który wydaje się kryć więcej niż tylko na pozór pozbawione sensu znaczenie, które do mnie dociera. Ten zbiór przydaje się takż podczas czytania anglojęzycznych komentarzy pod artykułami w sieci lub korzystania z Reddita. Polecam!
Jeśli natomiast Waszym problemem jest nie tyle sam potoczny angielski, ale współczesny internetowy slang, zajrzyjcie tutaj. Chociaż strona zaprojektowana jest fatalnie, to znajdziecie tam rozwinięcie wszystkich dziwnych skrótów, którymi posługują się często ludzie w sieci.