Wygrzebki z sieci #10: dookoła „Alicji w Krainie Czarów”
„Alicja w Krainie Czarów” to moja najukochańsza książka we wszechświecie. Czytałam i posiadam wszystkie jej polskie przekłady, oryginalną wersję językową oraz rozmaite opracowania i publikacje z nią związane. Do mojej kolekcji dołączyło ostatnio opasłe tomiszcze autorstwa Martina Gardnera, który poświęcił wiele lat na analizę „Alicji…”, zwłaszcza zawartych w niej matematycznych gier i zagadek: „The Annotated Alice. 150th Anniversaty Deluxe Edition”. Książkę (w wersji anglojęzycznej) można zamówić tutaj (wysyłka z niemieckiego Amazonu za free od 40 euro!).
Alicja w Krainie Czarów to nie tylko tytuł książki. To motyw kultury współczesnej, znany całemu światu Zachodu. Niewyczerpane źródło inspiracji i zbiór tak wielu interesujących wątków oraz elementów, że analiza może przyprawić każdego filologa i kulturoznawcę o szloch. Radości, oczywiście. Ta krótka opowiastka należy do dzieł, których wiele osób nigdy nie czytało, ale w zasadzie każdy wie, o co chodzi. Jeśli, jak ja, jesteście psychofanami przygód Alicji i Kota z Cheshire, a do tego macie chwilę wolnego czasu, zapraszam Was do przejrzenia zawartości kilku ciekawych linków przy porannej kawie. Gotowi? To w drogę.
Kolejna porcja dobrych linków do kawy już jutro rano!
1. „Alicja” ma już ponad 150 lat! W trakcie 1,5 wieku powstały dziesiątki ilustracji na potrzeby kolejnych wydań – niektóre o niezaprzeczalnych walorach artystycznych. Obszerną kolekcję zebranych rysunków i malunków możecie znaleźć na Brain Pickings, prawdopodobnie najlepszym blogu na świecie. Wśród nich znajdują się prace… Tove Jansson, autorki „Muminków” oraz akwarele króla surrealistów, Salvadora Dalego.
2. „Alicja…” i Kraina Czarów inspirują artystów z całego świata – czasami efekty są bardzo dosłowne, innym razem jedynie luźno związane z klimatem oryginału. Kirsty Mitchell poświęciła 6,5 roku na wykonanie 74 perfekcyjnych zdjęć w ramach projektu artystycznego, inspirowanego Krainą Czarów. Dziś każdy, kto ma na zbyciu 99 funtów może zamówić egzemplarz tego imponującego i efektownego albumu: 2. wydanie książki jest już dostępne w sieci. Bardzo poważnie rozważam jego zakup.
3. W dyskusji wokół „Alicji…” regularnie powracają wątki psychoanalityczne – sama zaprezentowałam to ujęcie podczas matury ustnej w szkole średniej. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat psychoanalitycznego ujęcia przygód Alicji w Krainie Czarów, zajrzyjcie tutaj.
4. W Polsce ten trend nie zdążył się jeszcze na dobrze rozgościć, ale za granicą przyjęcia tematyczne od lat cieszą się popularnością – zwłaszcza w przypadku amerykańskich wesel. Okazuje się, że taka impreza wcale nie musi być skandalicznie droga i niekoniecznie wymaga zatrudnienia specjalistów: wiele dekoracji można przygotować samodzielnie. Zajrzyjcie tutaj po garść inspiracji DIY związanych z „Alicją w Krainie Czarów”.
5. Powstało kilka filmowych wersji „Alicji…”, zarówno animowanych jak i z udziałem żywych aktorów. Najstarsza ekranizacja pochodzi z… 1903 roku! Film możecie obejrzeć legalnie i za darmo: