Wygrzebki z sieci #21: Benedict Cumberbatch śpiewa, a Nergal nagrywa z J. Porterem
Chyba każdy lubi sobie czasami posłuchać dobrej muzyki. Umówmy się, że nie będziemy pochylać się przesadnie nad tym, co oznacza określenie „dobra”, bo i tak nie dojdziemy do porozumienia. Zastrzegam tylko, że nie istnieje taki wszechświat, w którym reaguję entuzjastycznie na jakąkolwiek działalność Rihanny.
Kolejna porcja dobrych linków do kawy już jutro rano!
1. Nigdy nie spodziewałam się, że dożyję dnia, w którym posłucham z przyjemnością Nergala, ale oto nastał. Me And That Man to wspólny projekt Adama Darskiego i Johna Portera. Ich pierwszy album „Songs of Love and Death” ma ukazać się 24 marca, w tymczasem w sieci opublikowany został klip do kawałka „My Church Is Black”. Klip jak klip – jak zawsze u Nergala są tu głównie gołe laski z wypiętymi tyłkami i niewiele ponadto, ale utwór wpada w ucho.
Kawałek „My Church Is Black” trafił na YT 14 stycznia, a już dwa dni później zespół opublikował jego polskojęzyczną wersję. Mnie ta angielska zdecydowanie bardziej przypadła do gustu.
2. Polski film „Córki dancingu” robi w USA furorę pod tytułem „The Lure”, a reżyserka Agnieszka Smoczyńska nie próżnuje: pracuje obecnie nad filmem inspirowanym kontrowersyjnym koncept albumem Dawida Bowiego – „1. Outside”. Roboczy tytuł tej muzycznej opery to „Deranged”, za scenariusz odpowiadać ma ponownie Robert Bolesto, a sam projekt już otrzymał jedną z nagród Sundance Institute Global Filmmaking Awards, zapewniając Smoczyńskiej budżet i wsparcie, których prawdopodobnie nie otrzymałaby w Polsce.
To jednak nie koniec sukcesów Smoczyńskiej. Z Bolesto spotka się ona na planie także podczas kręcenia jednej z części antologii grozy „The Field Guide to Evil” – poszczególne części inspirowane będą podaniami ludowymi i strasznymi baśniami z krajów, z których pochodzą twórcy poszczególnych segmentów.
3. Jeśli juz mówimy o filmach: w ubiegłym zachwyciłam się „American Honey” – polska premiera już 31 marca i radzę Wam wybrać się na ten film. Chociaż wybrzmiewa gorzko, to nastroi Was psychicznie na zbliżające się coraz bardziej lato. Polecam! Poniżej znajdziecie świetny kawałek „God’s Whisper”, który znalazł się w trailerze promującym „American Honey”.
4. Znacie Arianę Grande? Ja, szczerze mówiąc, nie za bardzo: nie natrafiłam nigdy na jej twórczość i jakoś mi się w sumie do tego nie pali. Ale poniższe nagranie robi wrażenie: na kanapie Jimmy’ego Fallona Ariana naśladuje znane piosenkarki, wyśpiewując różne zabawne bzdurki. Wychodzi jej to naprawdę świetnie!
5. Słyszeliście może kiedyś, jak śpiewa… Benedict Cumberbatch? Tutaj mierzy się z „Comfortably numb” u boku Davida Gilmoura. Ujmę to tak: bardzo dobrze, że zajął się aktorstwem, ale w drugiej części trochę się już rozkręca.