8 seriali na lato dla fanów Netflixa
Okresy intelektualnego przestoju oznaczają w moim wypadku zawsze redukcję liczby czytanych książek i oglądanych porządnych fimów na rzecz kina klasy B i lekkich seriali. Z tymi cięższymi w odbiorze mam problem: są równie dobre jak naprawdę porządne filmy, ale zabierają po prostu trochę zbyt wiele cennego czasu. Inna sprawa, że szybko opada ze mnie napięcie i nie jestem w stanie czekać z zainteresowaniem rok czy nawet dłużej na kolejny sezon opowieści. Z tego powodu lubię procedurale, które nie wymagają uważnego śledzenia fabuły, chętnie sięgam też po zakończone już produkcje. Kiedy mam do wyboru – obejrzeć po przerwie nowy sezon lubianego serialu lub zacząć coś zupełnie nowego, częściej wybieram nowości.
Chyba nie najlepiej świadczy to o stałości moich uczuć. Wiele natomiast wyjaśnia.
Jeśli szukacie na lato czegoś lekkiego, przyjemnego i stosunkowo nowego (lub naprawdę nowego, udostepnionego w sieci w ciągu ostatnich tygodni), skorzystajcie z moich poleceń. Skorzystajcie z nich również, jeśli chcecie wiedzieć czego nie oglądać, bo i takie pozycje znalazły się na tej liście. Wszystkie seriale możecie obejrzeć na Netflixie.
Na Filmwebie znajdziecie mnie tutaj.