Myśli rozsypane o miłości i zniewoleniu
przyrzekałam nie pisać nigdy o miłości wolę epatować tanią erotyką codzienną grozą Mówienie o emocjach jest na czasie. Z ulgą witamy swoiste wybawienie od powściągliwości, wolność w ogłaszaniu, co czujemy. Strach nie jest już powodem do wstydu, wstyd nie powoduje wyrzutów sumienia. Przyznajemy się do lęków, obsesji, dziwnych małych namiętności, do pożądania i do marzeń. Tylko jakoś do miłości jest trochę trudniej, jakby wciąż była zamknięta w ramy określane przez amerykańskie komedie romantyczne, kiczowato...