Author

tattwa

351 Articles

Miasto jest puste o 4.30 nad ranem

29 maja 2014

Znasz to? Czasami jest ciężko, gdy siedzisz w fotelu wieczorem, śledzisz wzrokiem zapadający zmrok i dociera do Ciebie, że wszyscy, którym tak naprawdę ufasz, są daleko. Mija godzina za godziną i nagle robi się za późno, żeby zadzwonić, chociaż przecież zrozumieliby, znaleźliby czas, ale sam wiesz – nie jest przecież aż tak źle, żeby niepokoić ludzi w środku nocy, chociaż dobrze też nie jest i naprawdę najmądrzej byłoby to z siebie wyrzucić, odreagować przynajmniej, uciec w hałas...

Punkty graniczne

26 maja 2014

Przefarbowałam włosy. Kiedy weszłam do kuchni, Mikołaj uśmiechnął się lekko i stwierdził to takie typowo kobiece – zmieniać coś radykalnie w swoim wyglądzie, kiedy pojawiają się ważne zmiany w życiu. Trafił w punkt. Nie wiem, czy to typowo kobiece, bo staram się unikać takich określeń (sam Mikołaj jest zresztą zagorzałym antyseksistą), ale faktem pozostaje, że sama tak robię. Lubię zmiany. Lubię, kiedy mają znaczenie. Czuję wtedy, jakbym docierała do punktów...

W spazmach

21 maja 2014

Najbliżsi znajomi nie komentują wpisów na moim blogu. Piszą do mnie na Facebooku, zaczepiają na Twitterze, wysyłają smsy i dzwonią. Jak mam nie być zwierzęciem socjalnym? Nawet gdybym chciała zostać introwertykiem, codziennie ktoś puka do moich drzwi – metaforycznie lub dosłownie – chce czegoś ode mnie albo czegoś ze mną, pogadać, napić się, zapalić, przytulić, wyruszyć w miasto po przygodę. Nie odmawiam. Być może właśnie dlatego nie dotyczy mnie FOMO, bo przecież...

Momenty, których nie uchwyciłam w kadrze

17 maja 2014

Mówią, że jestem uzależniona. Facebook, Twitter, Forsquare, Instagram: smartfon towarzyszy mi przez cały dzień i nawet kiedy zasypiam, trzymam go blisko, jak gdyby miało to cokolwiek zmienić. Kiedy dobrze się bawię, lubię robić zdjęcia: spędzam czas z przyjaciółmi i pstryk – uwieczniam cenne chwile, ładne widoczki, śmieszne miny. Wrzucam do sieci zabawne cytaty, czasami piszę o tym na blogu. Lubię to robić, chociaż niektórzy twierdzą, że sprzedaję swoje życie...

Chłopakom, których pokochałam

12 maja 2014

Przede wszystkim Tobie. Tęsknię bardziej, niż jestem w stanie opisać, a przecież potrafię opisać tak wiele. Przyjedź wreszcie.     Miałam 9 czy 10 lat i pojechaliśmy całą klasą na 3 tygodnie nad morze. Nazywało się to Zieloną Szkołą, czy jakoś tak. Był kwiecień i wiał wiatr: jednego dnia targał włosy, następnego przynosił ulgę w obezwładniającym upale. Dookoła było duszno od miłości i sekretnych wyznań, wstydliwych uśmiechów, wakacyjnych romansów....

Życie lepsze niż w serialu „Przyjaciele”

29 kwietnia 2014

Nie tak dawno pisałam o tym, że czuję się naprawdę nieźle ze świadomościa tego, ile mam lat. Lęki odchodzą jeden po drugim, a życie – chociaż dla mnie samej jest to paradoks – staje się z dnia na dzień coraz lepsze. Lubiłam bycie nieodpowiedzialną. Nie będę udawać, że było inaczej – uwielbiałam nocne wycieczki po mieście, weekendowe imprezy, które potrafiły przeciągnąć się na cały tydzień, brak obowiązków, poza takimi,...

Wycieczka do Oświęcimia

18 kwietnia 2014

Konsekwentnie i dla zasady nie czytam NaTemat. Nie tylko dlatego, że wspaniała większość publikowanych tam tekstów stoi językowo poniżej poziomu wypracowań uczniów starszych klas podstawówki, ale także z powodu treści. Niestety – z powodu posiadania konta na Facebooku jestem wręcz skazana na kontakt z pojedynczymi linkami pojawiającymi się jak pleśń lub psie odchody na mojej tablicy. Staram się te miny omijać, jednak kiedy temat już samym nagłówkiem i jednym cytatem potrafi...

Szorty kulturalne vol. 22, czyli kto się boi duchów?

16 kwietnia 2014

Ci z Was, którzy czytaja moje mądrości za dychę od dłuższego czasu wiedzą zapewne, że jestem fanką horrorów. Dobrych horrorów. W praktyce oznacza to po prostu, że moja kolekcja jest skromniejsza nawet niż zbiory tych, którzy uwielbiają dobre komedie romantyczne, a powiedzmy sobie szczerze, że oni naprawdę nie mają lekko. Pisałam jakiś czas temu o tym, co drażni mnie w kinie grozy i to powinno przybliżyć Wam mój stosunek do gatunku. Bo mam naprawdę niewielkie...

Nigdy nie wiesz, kto słucha

15 kwietnia 2014

Ktoś zapytał mnie ostatnio, czy chciałabym żyć z pisania bloga. Zastanowiłam się. Zastanowiłam się raz jeszcze. I wtedy to do mnie dotarło – raczej nie.  Nie to, że nie chciałabym mieć pieniążków, bo pieniążki są fajne i mozna za nie kupić wielość pysznych rzeczy, na przykład żelki, ananasy i lody Magnum. I nie to, że uważam reklamę na blogu za coś złego, bo nic w tym złego, przecież nawet maść na hemoroidy ktoś musi reklamować, bo niby jak...

Miasto jest pijane

22 marca 2014

12.00, samo południe, wchodzimy do pubu, on zamawia piwo – na klina, ja poprzestaję na soku. Barmanka patrzy na nas i mówi cicho "przepraszam, ja też mam kaca". Znaczy – nie wyglądamy wcale tak kwitnąco, jak nam się wydawało, stary. Weekend tutaj zaczyna się już w czwartek i eksploduje w piątkową noc. Bo, uwierz mi na słowo, po niektórych imprezach dochodzi się do siebie przez dwa dni. Sobota jest zatem dniem umierania, kiedy...

Wygrzebki marcowe

20 marca 2014

Ostatnio ktoś mi zwrócił uwagę, że korzystam z grafik z Unsplasha i przecież jak to tak, bo wszyscy blogerzy z nich korzystają i wszędzie te same obrazki. Chciałam to jakoś mądrze skomentować, ale ciśnienie spadło i mózg mi się wykoleił, powiem tylko, że nie znajduję słów, aby wyrazić, jak bardzo mam to gdzieś. I tyle. No offence, oczywiście. Wiosna jest zdecydowanie spoko. Wiecie, spoko – to takie słowo, którego ponoć nie znają dziennikarze, a przynajmniej którego używaniem się nie plamią....

Ruch i zmiana

17 marca 2014

Wiosna przydarzyła mi się wczoraj. Wiosna, czyli zmiana. Siedziałam na tylnym siedzeniu samochodu, jadąc, chociaż nie powinnam była jechać, chociaż rozsądek mówił mi wyraźnie (ma taką dobrą dykcję, w przeciwieństwie do ducha) – zostań. Nie zostałam. Świat ciemniał powoli i pochłaniał dźwięki lepkim mrokiem. Lubię obserwować ten moment, kiedy rzeczywistość się zmienia, kiedy coś mówi mi (cichy głos szepcze z tyłu głowy), że wszystko, w czego istnienie wierzyłam za dnia, nagle staje się jedynie...

pexels-zaksheuskaya-1616403
2022-09-13 17.48.07a

Magda Stępień

Zawodowo zajmuję się influencer marketingiem, copywritingiem, brandingiem, projektowaniem kreatywnych kampanii reklamych i działań komunikacyjnych oraz PRem. W ciągu ostatnich kilkunastu lat zrealizowałam projekty dla wielu marek z sektorów kultury, mody, usług medycznych, makijażu i pielęgnacji, rozrywki, komunikacji, handlu detalicznego (w tym e-commerce), budownictwa i wykończenia wnętrz. 

Szukasz specjalisty, który kompleksowo zajmie się Twoją marką lub pomoże Ci zrealizować skuteczną kampanię wizerunkową lub sprzedażową? Napisz do mnie: info[at]tattwa.pl.

Wygrzebki

Występy gościnne