O sobie o mnie
Bo często jest tak, że wstaję rano i nie planuję. Pozwalam życiu toczyć się swoim trybem, bez napięć, bez nacisków z zewnątrz, bez żadnej presji. Mówię sobie „będzie dobrze” i pozwalam, żeby karma przejęła kontrolę. I lubię ten stan, kiedy po prostu płynę, kiedy wszystko jest w idealnej harmonii. Tak, jak powinno być. Bo to nieprawda, że trzeba zawsze pod prąd, że bunt, że sprzeciw, że walka. Że trzeba być innym, że trzeba tak, a nie inaczej, że nie można...